„Nie do końca wiem, o czym to opowiadało, ale na pewno było piękne” – tak można by podsumować pierwsze wrażenia po wyprawie Krzesińskiej Melpomeny na spektakl „nie upilnuje nas nikt” w Teatrze Wielkim. Większość z nas po raz pierwszy miała okazję oglądać balet współczesny. Podczas spektaklu zaprezentowana została choreografia „To the moon and back”Marquerite Donlon oraz prace stworzone specjalnie dla Baletu Teatru Wielkiego w Poznaniu: „Self” Katarzyny Kozielskiej i „Ashes” Anne Jung. Trzyczęściowy spektakl zachwycił większość z nas. Wspaniałe choreografie, oszczędna, jednak pozwalająca na poszukiwanie rozmaitych znaczeń scenografia, piękny, subtelny, ale i dynamiczny taniec, siła i delikatność, sensualność i swoboda artystów. Spektakl prezentował kobiecość w jej sile i delikatności. Dzięki poruszającej muzyce i zachwycającym układom tanecznym mogliśmy obejrzeć, jak choreografki oraz tancerze wyrażają kobiecą tożsamość, dążenie do wolności i samoświadomości. Nasze interpretacje były przeróżne, ale każdy znalazł w tym spektaklu coś dla siebie. Jednego jesteśmy pewni – do Teatru Wielkiego jeszcze wrócimy!








